22 września 2011
Jak to się dzieje, że trafiają do nas nowi mili goście? Otóż powody są różne. Z pewnością duże zasługi ma telewizja, która powtarza programy przyrodnicze m.in. z cyklu Dzika Polska czy "Wajrak na tropie". Poza tym można je obejrzeć na Youtube. Tam też dostępny jest cykl "Natura się o(d)płaca", którego 2 odcinki kręcone były w Ujściu Warty. Niedawno mieliśmy gości z Krakowa, którzy przyjechali tu tylko dlatego, że w Lubuskim byli na weselu, tak po prostu, przy okazji. Ale najbardziej podobała nam się historia związana z Woodstockiem. W tym roku wyjątkowo dużo ludzi pragnęło dojechać do Kostrzyna na festiwal, a droga 22, prowadząca wzdłuż Parku Narodowego Ujście Warty nie da się poszerzyć - dzięki drzewom. Tak więc stojąc w korku lub wolno posuwając się przez 2 godziny, woodstokowicze mieli czas na obserwacje rozlewisk. A było na co popatrzeć, bo przy wysokim poziomie wody ptaków nie brakowało. Tak więc jedna miła rodzina z Wielkopolski, po powrocie z koncertów zaraz zarezerwowała sobie pobyt u nas, i nie żałowali:-).
Sezon gęsiowy się zbliża, więc na pytanie, kiedy najlepiej przyjechać, odpowiadam: zaraz! A potem ponownie, jak przylecą zbożówki i białoczółki :-).
Teraz jest:
- mnóstwo żurawi i gęgaw
- niesamowicie zielono, jak na wrzesień
- czaple białe wydają się być częściej widywane niż siwe
- woda podchodzi po ostatnich deszczach
- pojawiają się pajęczyny babiego lata
- na suchym wiązie koło pompowni regularnie żeruje para czarnych dzięciołów
- o szczęśliwych koniach i krowach już nie wspomnę
Zapraszamy!