powrót do aktualności

17 sierpnia 2011

Szczęśliwe krowy na plaży nad Wartą Patrz, bielik! I już na Odrze

Korzystając z ładnej pogody i wysokiej wody udaliśmy się w kilka osób na spływ przez Park Narodowy Ujście Warty, aby zobaczyć "gdzie Warta kończy swój bieg". Wystartowaliśmy w Kłopotowie koło promu i od razu wyczuliśmy wyraźny nurt, który bardzo ułatwiał płynięcie, zwłaszcza, że nie było przeciwnego wiatru. Zaraz za wsią,  na lewym brzegu pasły się stada krów i koni. Zwierzęta podchodziły do wody i patrzyły na nas ze zdziwieniem, widocznie rzadko kiedy coś pływało po rzece. Pomimo, że Warta na ostatnim odcinku płynie w korycie wykopanym podczas prac melioracyjnych w XVIII w., teraz nie przypomina typowego kanału. Brzegi przeważnie porośnięte są zaroślami wierzbowymi, pojedynczymi topolami i wiązami, a czasem łąki dochodzą do samej wody. Wzdłuż prawego brzegu biegnie wał aż do Kostrzyna i po tej stronie rzeki można przybijać do brzegu. Na 14. kilometrze jest wiata i tablica informacyjna o dawnych osadach, warto tam zatrzymać się i rozprostować nogi. Po drodze mijaliśmy na lewym brzegu kilka wyrw, którymi woda wlewała się na teren parku, tworząc malownicze rozlewiska. Na całej trasie widzieliśmy m.in kilkadziesiąt zaskrońców, które przepływały na prawy brzeg, polujące kormorany, czaple siwe i bieliki. Mijane boje przypominały, że Warta rzeką żeglowną jest, ale na szczęście ruch tego dnia nie był duży. Minęliśmy tylko dwie łódki i ponton podczas 4,5 godzinnego spływu. Tabliczki kilometrowe pozwalały zorientować się jak daleko mieliśmy do ujścia. Na ostatnim odcinku w Kostrzynie   musieliśmy zwolnić, bo okazało się, że wody Odry wlewały się do Warty i płynęliśmy pod prąd. Nie trwało to długo i z radością minęliśmy tabliczkę z cyfrą zero. Nad Odrą przybiliśmy do prawego, polskiego brzegu, aby wrócić do Słońska autem. Następna wyprawa, Odrą na północ, będzie być może jeszcze w tym roku.

A w okolicach Słońska mnóstwo kaczek, gęgaw i coraz więcej żurawi. Słyszymy co wieczór klangor i obserwujemy klucze przelatujące nad wałem w kierunku Wojskowego Mostu i dalej nad Wartę. Betonka od tygodnia ponownie dostępna i choć woda opada z każdym dniem, jeszcze można popływać po rozlewiskach. Bociany białe wkrótce odlecą, ale we wsi w dwóch gniazdach jeszcze są młode.

Jeszcze do końca sierpnia trwa konkurs na atrakcje turystyczne Lubuskiego, można zagłosować na ptasie szlaki! Link na stronie www.tps-unitisviribus.org.pl. Zapraszam!