powrót do aktualności

30 grudnia 2020

Olszynki 26 grudnia, ani żywego ducha Gęgawa z niemiecką obrożą na zimowisku babie lato na wale wschodnim 7 listopada 1 listopada 1 listopada poza cmentarzem, z powodów oczywistych Fot. Michał Daniszewski Fot. Michał Daniszewski Fot. Michał Daniszewski Tęcza bez podtekstów Fot. Michał Daniszewski

 

Od paru dni myślę, aby coś napisać jeszcze w tym roku, żeby chociaż kwartalny cykl „aktualności” utrzymać i docenić osoby zaglądające na stronę,
a nieobecne na FB. Głównie w celach dokumentacyjnych muszę wspomnieć o wysokiej wodzie w październiku i listopadzie. Po obfitych opadach na południu kraju fala na Odrze dopłynęła do Kostrzyna i woda rozlała się po dolinie dolnej Warty. Taka sytuacja ostatni raz była w 2017 roku, więc prawdziwe rozlewiska bardzo wszystkich ucieszyły. Nawet betonka była niedostępna przez miesiąc, a wieża na Czarnowskiej Górce stała się interesującym punktem obserwacyjnym. Skoro była woda, to i sezon kajakowy przyjemnie się przedłużył, co widać na zdjęciach. Również w październiku pojawiło się na krótko malownicze babie lato. Zgodnie ze swoim corocznym rozkładem lotów przybyły licznie gęsi tundrowe i białoczelne. Dołączyły do gęgaw i żurawi, które ze względu na wysoki poziom wody musiały na jakiś czas zmienić miejsca noclegowe w parku narodowym.

Wiadomo, że wszystko mija, więc w połowie listopada woda odpłynęła z łąk, pozostając w nielicznych zagłębieniach. Na takich płyciznach łatwo o ryby, zatem nawet przed naszymi oknami, chętnie żerują czaple białe i siwe. Przyleciały też łabędzie krzykliwe, które trzymając się w stadkach rodzinnych tworzą większe grupy. Można je z daleka usłyszeć lub zobaczyć białe plamy na szaroburych łąkach. Na Polderze Północnym jest ich przynajmniej kilkaset i w okolicach Przyborowa również. Na Polderze Północnym atrakcją są również jelenie wędrujące w chmarze liczącej ponad 60 osobników. Byki jeszcze nie zgubiły poroży i niektóre wyglądają imponująco. Wyniki ostatnich liczeń ptaków w PNUW potwierdzają to, że Ujście Warty jest dobrym miejscem na przezimowanie. Około 3300 żurawi i około 136 tysięcy gęsi w połowie grudnia, to naprawdę niezły wynik. Po co lecieć daleko, tracić energię i narażać się, skoro na okolicznych polach są bogate w pokarm ścierniska, a noclegowiska w parku w miarę bezpieczne. Są niestety nadal polowania w sąsiedztwie PNUW, ale już tylko miesiąc został do zakończenia sezonu.

Taki czas teraz mamy, że trudno podróżować i zapraszać kogokolwiek do Słońska. Jeśli jednak ktoś ma niedaleko i zechce wyrwać się na jeden dzień to naprawdę warto. Najwięcej ptaków jest koło Przyborowa i Stacji Pomp w Słońsku. Lustrując okolice w tych miejscach przez pół godziny zobaczyć można m.in.: zimorodki, śmieszki, nurogęsi, gęgawy, czaple białe i siwe, świstuny, krzyżówki, krakwy, perkozki, czernice, kormorany, bieliki, gęsi białoczelne, wrony, łabędzie nieme i krzykliwe, sójki, gągoły, kruki, myszołowy, itd...

Dziękujemy za umożliwienie zamieszczenia zdjęć naszych gości.