Guestbook

Below you can find archival entries of our guests. Now we invite you to post opinions/reviews at our Facebook profile. Thank you!

Our page at Facebook

2014-07-29Hanno Müller
Auf unserer Fahrradtour Zittau-Berlin machten wir einen 2 Tages Abstecher nach Slonsk zur Naturparkstation Dudek.Es ist ein echter Geheimtipp - wo schaut man vom Zimmer aus in ein besetztes Storchennest? Gesundes Frühstück, sehr guter Service, Zimmer sehr geschmackvoll eingerichtet und das alles mitten in diesem Vogelparadies. Bardzo dzienkujemi Pani Engel. Hanno Müller & Dr. Thorsten Spitta
2014-06-13Anna Gudańska
Byliśmy w Dudka w zeszłym roku podczas weekendu bożocielnego. Było fantastycznie!!! Polecam wszystkim miłośnikom wycieczek rowerowych.
2014-05-30Roland Müller
Die Reiseseite im Tagesspiegel vom 25.08.2013 "Im Revier des Wachtelkönigs" hörte sich so gut an, dass wir uns das unbedingt ansehen wollten, im Mai, wenn "alle Vögel sind schon da ..." gesungen werden kann. Mitten in der überschwemmten Auen-Landschaft wohnen, direkt im einsam gelegenen Haus des Pumpenmeisters, dem brütenden Storch "zum Anfassen nah", am Abend geduldig auf die Biber warten und tagsüber mit dem Fahrrad auf den einsamen Deichen wandern... und das alles nur 100 km von Berlin entfernt. Schon am Abend des Anreisetages stand für uns fest: hier fahren wir wieder hin.
2014-05-10Elżbieta
My w tym roku wybraliśmy się DO DUDKA na święta wielkanocne i był to strzał w dziesiątkę: wspaniali, dyskretni gospodarze, pyszne jedzenie, przepiękna pogoda, rozlewiska po horyyyyzont, ptaszory duże i małe, w tym własne bocianki i kania ruda, ciiiiisza, spoooookój... Wrócimy tu niebawem:-)))
2014-02-25Fischi
Dzień dobry! Ich buchte wegen guter Wetteraussichten kurzfristig ein Zimmer mit Frühstück und bekam eins mit Blick zum Wasser. Das Frühstück u.a. mit Brot, Marmelade und Honig - homemade - war gut und reichlich. Mit richtigem Filterkaffee, das ist in Polen nicht immer üblich. Die Natur bot mit den überfluteten Flächen und zahlreichen Vögeln alles, was das Herz eines Fotografen höher schlagen lässt. Ausserdem bietet die Familie Engel viel Material (auch in Deutsch) und Infos zur Region. Ich werde wiederkommen! Dziękujemy i do zobaczenia wkrótce!
2014-02-19Ludmiła
Kolejny niezapomniany pobyt w Słońsku. Tym razem, pomimo trwającej zimy, mrozu nie było. Gdzieniegdzie leżały resztki śniegu, rozlewiska powoli tajały. Pierwszy dzień ciemno, pochmurno, tylko łabędzie i towarzyszące im gęgawy. Ale oblodzone połacie sprawiały niezwykle wrażenie. Dzień krótki, przyjechaliśmy późno, zdążyliśmy tylko sobie uświadomić, że znów tu jesteśmy. Kolejny dzień też pochmurny. Konie pasły się malowniczo, stadko kruków toczyło jakieś podniebne godowe akrobacje. Gdzieniegdzie przysiadł myszołów, był też krogulec. Znalazły się łabędzie krzykliwe, spacerowały już w parach, zaobserwowaliśmy tez stadko nurogęsi i dzięciołka. Malowniczy zachód słońca zapowiadał dobrą pogodę i sprawdziło się! Nad rozlewiskami zaświeciło słońce. Pojawiły się gęsi i łabędzie krzykliwe, krzyżówki w parkach, zaobserwowaliśmy bernikle białolicą, ale samotnie wśród gęgaw. Najbardziej jednak nas zaskoczył bąk przechadzający się wzdłuż drogi. Obserwacja tego niezwykłego ptaka był bardzo ciekawa. Najpierw się wyprężył, żeby stać się niewidocznym, potem bardzo powoli kroczył w stronę krzaka. To wielkie szczęście móc go obserwować i fotografować, bo jest bardzo skryty. Leciały żurawie, ich odgłosy zwiastują wiosnę i od razu człowiekowi jest lepiej. Ciekawa była również obserwacja polowania krogulca na kosa. Miałam pierwszy raz okazję to zobaczyć. Pomimo, że jest niewielki, nie zawahał się porwać na taka zdobycz. Udało nam się też zaobserwować wydrę wśród wierzb oraz norkę amerykańską po udanym polowaniu na szczupaka. Jak zwykle wiele wrażeń, oprócz wspomnień pozostały fajne zdjęcia… Do następnego razu!
2014-01-20Izu
Słońsk o każdej porze roku i w każdą pogodę zachwyca. wiatr, woda, ziemia, a wszędzie między nimi niezliczone ilości ptaków, które są największą atrakcją tego miejsca. miałam okazję być tu kilka razy i za każdym pozostały wspomnienia pełne głosów gęsi oraz obrazy rozlewisk, które za równo w pełnym słońcu jak i we mgle prezentują się niezwykle urokliwie :) polecam to miejsce każdemu, kto chociaż na parę chwil chce się oderwać od zgiełku miasta i po obcować z naturą :)
2014-01-20Beata
Styczniowa, mglista pogoda nic nie umniejsza atrakcyjności tego miejsca. Czaple i żurawie wyłaniające się z mgły, nawoływania niewidocznych ptaków wprowadzją baśniowy nastrój. Tego też warto doświadczyć!!!
2014-01-13Jakub i Sylwia
Byliśmy gośćmi w DUDKU przez kilka dni w okresie sylwestrowym 2013/2014. Skłoniło nas do przyjazdu z malutkimi dziećmi bardzo spokojne położenie wśród natury, brak cywilizacji, totalny spokój. Gospodarze są bardzo miłymi ludźmi, ciekawie opowiadają o naturze regionu. W dodatku można się zaopatrzyć w produkty regionalne typu miód. Z chęcią tam wrócimy. Zachęcamy innych rodziców z dziećmi chcących spędzić spokojny sylwester lub inne dni w roku właśnie w taki sposób.
2013-06-14Krystyna i Jacek Witkowscy
Byliśmy tu, kiedy prawie wszystkie ścieżki przyrodnicze były pod wodą. W „betonkę” postukaliśmy wiosłem kajaka. Uroda rozlewiska i wody, która zakryła widziane na mapie ścieżki i kanały – jest wręcz powalająca. Nie jesteśmy ornitologami. Nie szukaliśmy konkretnych ptaków, nie za bardzo je rozróżniamy. Znaleźliśmy spokój, ciszę, piękno dzikiej przyrody. Jeśli nie możecie żyć bez telewizji, bez ulubionych seriali to nie przyjeżdżajcie tu. To jest miejsce na „odtrutkę” od cywilizacji. Miejsce na ucieczkę od codziennego wyścigu. Choć komórki i internet działają , więc aż tak całkiem uciec się nie da. Jest to miejsce naprawdę magiczne. Dzień zaczyna się śniadaniem z bocianem za oknem – siedzi na gnieździe. Kończy się chórem żab i ptaków koncertujących bez opamiętania. Wszystko to uzupełnione jest przez naprawdę przemiłych gospodarzy. Pokoje, kuchnia, łazienka urządzone prosto ale uroczo, wszystko utrzymane w odpowiednim stylu z dbałością o szczegóły. Nawet ręczniki w łazience dobrane kolorami do wnętrza. Czystość wręcz onieśmielająca. Osobną sprawą były śniadania. Smaczne i obfite. Miody i konfitury Pani domu są bezkonkurencyjne. Naprawdę były to dla nas wyjątkowo magiczne dni. Gorąco polecamy Park Narodowy Ujście Warty i Biuro Turystyczne „Dudek”.